Menu

środa, 30 maja 2012

Okładki do opowiadań, jak to z nimi jest?

Zawsze nurtowało mnie czemu ludzie mają takie problemy z tworzeniem okładek do opowiadań, avatarów czy po prostu zwykłych grafik. Uważałam, że to banalne, jeśli tylko umiesz rysować. Jakiś czas temu postanowiłam zrobić sobie nową okładkę do "Dziewczyny z porcelany", zmieniłam nazwę historii i uznałam, że to zabieg konieczny do dalszych publikacji. Rozrysowałam sobie projekt na papierze, jak to na mnie przystało, przeszukałam internet za potrzebnymi elementami i stwierdziłam, że mogę stworzyć jakiś obrazek odpowiedni do wybranego celu . :) Jak się później okazało wcale nie było tak prosto....
Pierwszym problemem było zapoznanie się dogłębnie z programami których używałam tylko do retuszu, teraz przecież miałam zrobić coś od zera.
Jak już to zrobiłam musiałam się trochę pomęczyć żeby chociaż trochę wizję z papieru przypominało. Co prawda nie wyszło idealnie ale po trochę ponad 2 godzinach udało się :) Zawsze mogłoby wyglądać lepiej, ale nie wygląda najgorzej :)
Kolejna okładka wyszła mi dużo lepiej :) Zrobiłam ją na prośbę Ann (podejrzewam, że chciała mnie sprawdzić, ale cicho-sza ) do jej opowiadania. Z tą wydawało by się, że pracy było więcej a okazuję się, że czasowo wyrobiłam się podobnie. Chyba nie wyszło tak źle, sami oceńcie:

Pierwsza to okładka do "Przesilenia" Noemi Vain:


A druga to okładka mojego opowiadania "Dziewczyna z Porcelany":


Z grafiką trzeba było się trochę pomęczyć, ale uważam, że jest to ciekawe zajęcie i nie można się przy nim nudzić :) Jednak najlepszym w tworzeniu takich obrazów jest satysfakcja na koniec, że udało się osiągnąć cel.

A jeśli chcecie żeby i Wam zrobić okładkę do opowiadania zgłaszajcie się do mnie :) W zakładce kontakt macie kilka możliwości dotarcia do mnie :)

Pozdrawiam Kasia

2 komentarze:

  1. :O
    o kurde :O
    Szczerze podziwiam, bo dla mnie zrobienie okładki to czarna magia. Może i wyszłoby mi coś koślawego, ale tylko z połączenia gotowych rzeczy ;)
    Także podziwiam:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Jak na razie nie robiłam tego dużo :P Ale kto wie może kiedyś coś z tego wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń