Hej Wam!
Jak pisałam tak robię. Pierwszy rozdział pojawił się na blogu. Jest to jednak tylko jego połowa, ponieważ nie każdy lubi czytać ciągiem po kilkanaście stron. Uznałam, że wygodniej dla wszystkich będzie dawkować tekst.i mam nadzieję, że będzie się Wam podobać.
Rozdział 1. A miało być tak pięknie.
Pokój
rozświetlały jasne promienie słońca wpadające przez okno i
rozjaśniające łóżko. Kołdra poruszyła się i dziewczyna pod
nią śpiąca przeciągnęła się wychylając spod puchowej
kryjówki. Gdy słońce zaświeciło w jej oczy sapnęła zirytowana
i nie zawracając sobie głowy uwolnieniem nóg spod przykrycia,
rzuciła się do przodu w celu udania się do łazienki…no cóż,
wylądowała na ziemi z wielkim hukiem. Wciąż rozespana warknęła
i niezgrabnym ruchem zerwała z siebie ciepłą przeszkodę.