Alena, kobieta borykająca się z echem swojej przeszłości, straciła swoją moc przez
niefortunny błąd. Teraz żyje z dala od ludzi, których wcześniej znała, mając za przyjaciół i rodzinę.
Z każdym dniem coraz bardziej przyzwyczaja się do nowego porządku, jednak w końcu zostaje on
ponownie zachwiany. Alena ukrywając się, szuka osoby, która zmąciła jej spokój, niszcząc to, co
dotychczas zdołała stworzyć. Czy uda jej się osiągnąć cel? Czy kiedyś ponownie będzie mogła
korzystać ze swojej mocy?
Aneos w swoim opowiadaniu wykreowała zupełnie nowy świat, świat w którym wszystkim rządzi
magia. Czytając tę historię, możemy razem z bohaterką przeżywać ból po odrzuceniu przez rodzinę
i znajomych, żal po utracie mocy jak i tęsknotę za dawnym życiem. Wraz z bohaterką uczymy się
egzystować z nowym stanem rzeczy, pracą wyszkolonej morderczyni.
Losy Aleny ukazują radykalność zmian zachodzących przez zawiść ludzi, którzy dążąc do władzy,
zapomnieli o uczuciach…za wszelką cenę chcąc zlikwidować przeciwnika.
Opowiadanie czyta się dobrze, wciąga i nie ma tam znaczących błędów. Jedyne, do czego mogę się
przyczepić to rzadkie braki pojedynczych liter w niektórych wyrazach.