A teraz czas na zapowiedź. Tym razem mam dla Was cytaty:
"Czas mijał nieubłaganie, a ona już straciła nadzieje. Była noc, księżyc świecił wysoko na niebie a dziewczyna była sama w lesie, którego nie znała. W pewnej chwili odwróciła się przerażona rykiem silnika za nią. Jedyne co spostrzegła w ciemnościach to pojedyncze światło. Uśmiechnęła się, pewna że ktoś wysłuchał jej modlitw. W jej stronę zbliżał się jakiś jednośladowiec.(...)Z każdą sekundą jej oczom ukazywało się więcej szczegółów. Gdy był już wystarczająco blisko mogła zobaczyć posturę kierowcy. Ubrany był od stóp do głów w skórę, pomimo czego nie wyglądał głupio. Mężczyźni w takich strojach zazwyczaj wydawali jej się śmieszni, jednak ten wywołał zainteresowanie. Miał w sobie coś, co wyróżniało go z ciemności, która go otaczała."
"- Nie mam takiego zamiaru! Możecie mi zabrać wszystko to co kocham! I tak się nie podporządkuję! Mogę nawet wszystkie laski z okolicy przelecieć! Mogę narobić wam wnuków! Zwisa mi to!
W tym momencie ojciec wyważył drzwi.
– No i za co będziesz tak szalał, co? O kieszonkowym możesz
sobie pomarzyć!
- Mam swoje zapasy w szafkach! Nawet
możecie obszukać półki mam to gdzieś! Jesteście nienormalni! –
Z każdą chwilą przybliżał się do otwartego okna.
- Odsuń się! – ostrzegła matka.
- Bo co? Może się o mnie martwisz?!
Co mi jeszcze będziesz próbowała wmówić?!
- Hectorze, synku, odsuń się od tego
okna. – Prosiła chłopaka, mając nadzieję, że jej usłucha.
- Nie! – szepnął zrezygnowanym
głosem. – Spiderman potrafi to może i mi się uda. – pomyślał
i wyskoczył. Spadając słyszał wrzask matki. Ojciec próbował go
złapać, ale nastolatek wyślizgnął mu się z rąk."
Mam nadzieję, że fragmenty choć trochę wzbudziły Waszą ciekawość :) Rozdział jak najszybciej pojawi się na moim chomiku, informacja o tym pojawi się na blogu.
Pozdrawiam Kasia :)
Hehe, Hector jest pozytywnie popierniczony :P Ciekawe jak sobie z tym wariatem w szpitalu poradzą :P
OdpowiedzUsuń